Reklama
W ten samochód wleciał kilof. Zwyczajny kilof, który przypadkiem wyleciał z pickupa, który jechał z przodu. Narzędzie przeleciało przez przednią szybę i starannie przeleciało między kierowcą i siedzeniem pasażera. Nikt nie ucierpiał. Jest okazja do świętowania?
Reklama
Komentarze