Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Kubica nie zastąpi Palmera w 2017 roku

    Kubica nie zastąpi Palmera w 2017 roku – "Nadal wspieramy Jo i absolutnie nie zmieniliśmy naszego planu. To prawda, że z Robertem czujemy potrzebę sprawdzenia większej liczby rzeczy po testach, które zrobił. Oczywiście były to testy w aucie z 2012 roku, ale zrobiliśmy też inne rzeczy - badania medyczne oraz testy w symulatorze, o których naprawdę nie chcę mówić. Chcemy bliżej przyjrzeć się temu, na ile realistyczne będzie dla Roberta jeżdżenie obecnymi autami F1, może również w kontekście wyścigowym. Ostatnią szansą by to zrobić jest właśnie test na Węgrzech i postanowiliśmy skorzystać z tej szansy. Nie ma krótkoterminowego planu i nie ma to w krótkiej perspektywie nic wspólnego z naszym składem kierowców" - powiediał Cyril Abiteboul w rozmowie z Autosportem.

Podkreśla on jednak, że Robert może być rozważany jako kandydat do miejsca w zespole na 2018 rok.

"Zanim jednak zaczniemy rozważać taką opcję, musimy zobaczyć, jak poradzi sobie z samochodami, które mają więcej siły docisku i więcej mocy ponieważ oczywiście samochód z 2012 roku nie jest w tej mierze reprezentatywny. Szczerze mówiąc, nawet jeżeli spisze się dobrze, nie oznacza to, że od razu zdecydujemy się wziąć go na 2018 rok ponieważ są jeszcze inne rzeczy, którym musimy się przyjrzeć" - dodał szef Renault.

Abiteboul rozmawiał z Palmerem na temat testu Kubicy.

"Powiedziałem mu, że Robert nie jest natychmiastowym zagrożeniem. Oczywiście patrzymy na opcje na 2018 rok i Jo może być jedną z nich. Wszystko jest w jego rękach. To, co robimy z Robertem, nie ma nic wspólnego z Palmerem, którego przygoda z Renault nie skończy się ani przed, ani po letniej przerwie. Nie będzie żadnej zamiany na Spa, tak jak piszą media. Mogę potwierdzić, że Jo będzie jeździł na Spa i jest plan aby przejechał sezon do końca" - dodał Cyril Abiteboul.
    "Nadal wspieramy Jo i absolutnie nie zmieniliśmy naszego planu. To prawda, że z Robertem czujemy potrzebę sprawdzenia większej liczby rzeczy po testach, które zrobił. Oczywiście były to testy w aucie z 2012 roku, ale zrobiliśmy też inne rzeczy - badania medyczne oraz testy w symulatorze, o których naprawdę nie chcę mówić. Chcemy bliżej przyjrzeć się temu, na ile realistyczne będzie dla Roberta jeżdżenie obecnymi autami F1, może również w kontekście wyścigowym. Ostatnią szansą by to zrobić jest właśnie test na Węgrzech i postanowiliśmy skorzystać z tej szansy. Nie ma krótkoterminowego planu i nie ma to w krótkiej perspektywie nic wspólnego z naszym składem kierowców" - powiediał Cyril Abiteboul w rozmowie z Autosportem.

    Podkreśla on jednak, że Robert może być rozważany jako kandydat do miejsca w zespole na 2018 rok.

    "Zanim jednak zaczniemy rozważać taką opcję, musimy zobaczyć, jak poradzi sobie z samochodami, które mają więcej siły docisku i więcej mocy ponieważ oczywiście samochód z 2012 roku nie jest w tej mierze reprezentatywny. Szczerze mówiąc, nawet jeżeli spisze się dobrze, nie oznacza to, że od razu zdecydujemy się wziąć go na 2018 rok ponieważ są jeszcze inne rzeczy, którym musimy się przyjrzeć" - dodał szef Renault.

    Abiteboul rozmawiał z Palmerem na temat testu Kubicy.

    "Powiedziałem mu, że Robert nie jest natychmiastowym zagrożeniem. Oczywiście patrzymy na opcje na 2018 rok i Jo może być jedną z nich. Wszystko jest w jego rękach. To, co robimy z Robertem, nie ma nic wspólnego z Palmerem, którego przygoda z Renault nie skończy się ani przed, ani po letniej przerwie. Nie będzie żadnej zamiany na Spa, tak jak piszą media. Mogę potwierdzić, że Jo będzie jeździł na Spa i jest plan aby przejechał sezon do końca" - dodał Cyril Abiteboul.
    27 lipca 2017, 20:29 przez Folley96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    autosport.com

    Zobacz następny

    Komentarze

    Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…