Reklama
Zupełnie odmieniona pupcia mojej smoczycy - zawitały lampy tylne. Ale wszystko po kolei...
Oto lampy, które były dotychczas na samochodzie.
Niby dobre, niby fajne, ale...
O ile lampy zewnętrzne były w porządku...
I to obie
O ile się patrzyło jak świecą na wprost było wszystko OK.
O tyle wewnętrzne miały masę mikropęknięć, które gdy się patrzyło pod kątem bardzo szpeciły auto! Lampa lewa była mniej popękana...
Reklama
Komentarze