Reklama
Moja limuzyna na co dzień - skromna, ale doskonale brzmiąca V-ka pod maską, sporo chromu, drewna i skóry.
Na zdjęciu nowe felgi o dość rzadko spotykanym wzorze - tydzień je szlifowałem i lakierowałem, bo kupiłem niemiłosiernie zniszczone. Ale było warto.
Reklama
Komentarze